Podopieczni trenera Pawła Jankowskiego nie dali żadnych szans młodej ekipie rezerw brzeskiej Stali. KS Skarbimierz wygrał z żółto-niebieskimi 4:0, a hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Sebastian Kowalik.
Rezultat meczu został ustalony już w pierwszej połowie. Gospodarze wypunktowali brzeżan jak wytrawny bokser. Choć przyjezdni dłużej utrzymywali się przy piłce, to nie przynosiło im to większych korzyści. Stalowcy byli przy tym nieskuteczni – dwie świetne okazje zmarnował Skakun. Do siatki trafiali tylko miejscowi – w 27. minucie zgraną futbolówkę z bliska do siatki skierował Kowalik. Ten sam zawodnik w 39. minucie podwyższył na 2:0, a tuż przed przerwą strzałem po drugim rogu rezultat na 3:0 poprawił Kucyniak.
Zmiany, jakie w drugiej połowie przeprowadził trener Wojciech Kaszub nie zmieniły zbytnio obrazu spotkania. Wciąż to brzeżanie byli dłużej przy futbolówce, ale bardzo długo bili głową w mur. Ostatni cios tuż przed końcem meczu zadali zawodnicy Skarbimierza. Sebastian Kowalik zszedł z piłką do środka pola karnego i idealnie uderzył przy dalszym słupku, ustalając rezultat na 4:0. Schodzącego w 89. minucie bohatera spotkania pożegnały gromkie i zasłużone brawa. KS pozostał po tym spotkaniu na fotelu wicelidera, z kolei młoda drużyna Stali spadła na 7. pozycję.
6. kolejka A-klasy
KS Skarbimierz – Stal II Brzeg 4:0
bramki: Kowalik 27′, 39′, 88′, Kucyniak 43′
KS: Sikorski – Kot, Kowalik (89′ Kadłubowski), Kucyniak (60′ Jarosz), Maryszczak, Masłowski (78′ Bokrzycki), Mendak, Michalak, Mykita, Przybyła (65′ Białek), Salak (67′ Romanowski). Trener Paweł Jankowski.
Stal: Czapran (75′ Grobelski) – Blichar (60′ Nędzyński), Bożek (67′ Skrzyniarz), Kopij, Kusicielek, Fabian Sikora (73′ Ożóg), Skakun, Strzelbicki (46′ Chromik), Urysz, Wroński (70′ Piotr Sikora), Zalewski (60′ Ziemba). Trener Wojciech Kaszub.
fot. Janusz Pasieczny