Bramkarz Dominik Brzozowski to drugi zimowy nabytek Stali, który w krótkiej rozmowie odpowiedział na nasze pytania.
Co skłoniło cię do przyjścia do Stali?
Dominik Brzozowski: Po zakończonym wypożyczeniu w Chełmiance dostałem telefon od trenera Rakoczego, w którym dowiedziałem się o zainteresowaniu ze strony klubu. Po odbyciu paru rozmów osiągnęliśmy porozumienia, a ja dotarłem do wniosku, że jestem gotowy pomóc Stali w realizacji celów na nadchodzącą rundę wiosenną.
Jakie są twoje wrażenia po pierwszych treningach z zespołem oraz sparingu z rezerwami Śląska, w którym wystąpiłeś?
Początek okresu przygotowawczego składa się z dużej ilości ciężkich treningów i pracy, która ma zaowocować podczas meczów ligowych. Sparing z rezerwami Śląska można podzielić na dwa etapy, ponieważ przez pierwsze 30 minut wyglądaliśmy bardzo solidnie na tle mocniejszego przeciwnika, natomiast druga część spotkania była już dla nas dużo cięższa i straciliśmy kontrolę nad meczem. Osobiście cieszę się ze swojego występu, bo był to mój pierwszy występ od końcówki października i rywalizacji ligowej z Czarnymi Połaniec.
W rundzie jesiennej broniłeś barw Chełmianki Chełm, gdzie w 13 spotkaniach na poziomie III ligi zanotowałeś pięć czystych kont. Skąd zatem decyzja o zmianie klubu?
Swój pobyt w Chełmiance oceniam pozytywnie, ponieważ głównym celem było rozegranie jak największej liczby spotkań i utrata małej liczby bramek. Po ostatnim meczu rundy jesiennej w klubie doszło do zmiany trenera, który miał inny pomysł na obsadę bramki stąd moja decyzja o powrocie ze wschodu.
Przez ostatnie dwa i pół roku rozegrałeś łącznie 65 meczów w III lidze. Można powiedzieć, że znasz ten poziom rozgrywkowy jak własną kieszeń?
Zgadza się, od początku sezonu 2020/2021 regularnie występuję na 3-ligowych boiskach, jednak po raz pierwszy czeka mnie walka o utrzymanie zespołu na tym szczeblu rozgrywkowym. Jestem gotowy na podjęcie tego wyzwania i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie ligowych zmagań.
Dużo znajomych spotkałeś też w szatni Stali, zarówno w samej drużynie, jak i w sztabie szkoleniowym. Nie miałeś więc raczej żadnych problemów z aklimatyzacją?
Aklimatyzacja jest bardzo ważnym elementem na początku pobytu w klubie, dlatego cieszy mnie fakt, że spotkałem w Stali swoich dawnych kolegów z czasów gry w Polonii. W międzyczasie jeden z nich został trenerem bramkarzy, więc liczę na to, że współpraca z trenerem Krzyśkiem Kamińskim będzie owocna dla obydwu stron.
Jakie cele stawiasz przed sobą i zespołem na najbliższe półrocze?
Celem drużynowym jest utrzymanie zespołu w 3 lidze, jednak musimy patrzeć na każde kolejne spotkanie i skupiać się na zwycięstwach w każdej nadchodzącej kolejce zamiast wybiegać w przyszłość do połowy czerwca. Indywidualnie – rozegranie maksymalnej liczby minut i zachowanie jak największej liczby czystych kont.
Dziękuję za rozmowę.
fot. FAF – Fotografia Adriana Ficek / slaskwroclaw.pl