Stal Brzeg – LKS Goczałkowice-Zdrój 3:1

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn
BTP STAL BRZEG

BTP STAL BRZEG

3

Matusik 4', Niemczyk 11', Bronisławski 15'

1

LKS Goczałkowice Zdrój

LKS Goczałkowice Zdrój

1

Nagrodzki 9'

Skład gospodarzy: Jaskuła - Szymczyk, Lechowicz, Kowalski, Maj, Kuriata (87' Paszkowski), Czajkowski, Niemczyk, Matusik (82' Siudak), Bronisławski, Celuch (90' Widziak). Trener Kamil Rakoczy. 

Sędzia:
Bartosz Pałetko (Kraków)
Widownia:
250

W meczu 14. kolejki III ligi żółto-niebiescy zgarnęli tak ważne trzy punkty, pokonując LKS Goczałkowice-Zdrój 3:1. Wszystkie trafienia padły w pierwszym kwadransie spotkania.

To był bardzo udany występ naszego zespołu. Stalowcy w końcu pokazali swój potencjał i stwarzali sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych, z których wykorzystali trzy. Kluczem do wygranej nad LKS-em Goczałkowice była jednak niezwykle ofiarna gra brzeżan przez pełne 90 minut. Determinacją oraz walką o każdą piłkę nasi piłkarze w pełni zasłużyli na brawa, którymi zostali nagrodzeni po końcowym gwizdku.

Wszystko, co najważniejsze wydarzyło się w pierwszym kwadransie, w który Stalowcy weszli bardzo mocno. Już w 4. minucie żółto-niebiescy odebrali futbolówkę na 30 metrze od bramki gości, Marcin Niemczyk zagrał do Macieja Matusika, którego strzał odbił się jeszcze od zawodnika rywali i wylądował w siatce. Niestety już pięć minut później przydarzył nam się błąd. Po stracie futbolówki na połowie rywali z piłką pobiegł Michał Nagrodzki i pomimo tego, że ścigał się z nim Mateusz Lechowicz, to ostatecznie pomocnik gości mocnym uderzeniem wyrównał stan meczu. W 11. minucie z powrotem wyszliśmy na prowadzenie i tu znów zadziałał wysoki pressing brzeżan. Piłkę odebrał Matusik, dograł do Celucha, który „na pustaka” wystawił futbolówkę Marcinowi Niemczykowi, a pomocnik Stali w takiej sytuacji nie miał prawa się pomylić. W 15. minucie było już 3:1. Tym razem odbiór na wysokości pola karnego zanotował Michał Szymczyk i idealnie dośrodkował na głowę Dominika Bronisławskiego, który pewnie podwyższył rezultat. Do końca pierwszej połowy Stalowcy kontrolowali przebieg spotkania i choć bywały fragmenty, że ekipa Łukasza Piszczka utrzymywała się dłużej przy piłce, to goście byli wyjątkowo bezradni i nie stwarzali zagrożenia. Kolejne okazje mieli natomiast Stalowcy – dwukrotnie blisko trafienia był Marcin Niemczyk, z kolei tuż przed zmianą stron w poprzeczkę trafił Maciej Matusik.

Po zmianie stron nadal oglądaliśmy żywe, ciekawe spotkanie, ze sporą liczbą sytuacji po obu stronach. Podopieczni Kamila Rakoczego mądrze się bronili i wyprowadzali ciekawe kontry, po których powinny paść kolejne gole. Przyjezdni również napierali i m.in. dwukrotnie obijali obramowanie bramki, lecz ani razu nie pokonali Miłosza Jaskuły. Stalowcy bronili się mądrze, czasami trochę chaotycznie, lecz najważniejsze, że skutecznie. Końcowy rezultat mógł być znacznie wyższy. Próbował Bronisławski, dwie kapitalne okazje miał Celuch, a futbolówkę lecącą do bramki po strzale Paszkowskiego w ostatniej chwili wybił przeciwnik. Ostatecznie brzeska Stal w pełni zasłużenie wygrała z LKS-em Goczałkowice-Zdrój 3:1.

Nareszcie możemy odetchnąć. Choć to dopiero trzecie zwycięstwo w tym sezonie, to musi cieszyć, gdyż było nam ono tak bardzo potrzebne. Przed nami trzy ostatnie ligowe mecze w tym roku (+ pucharowe starcie z Fortuną Głogówek) i musimy wierzyć, że żółto-niebiescy zaprezentują się w nich równie dobrze, jak w dzisiejszym starciu z „Goczałami”. Gratulujemy chłopaki i z wiarą w trzy punkty myślimy o pojedynku z Wartą Gorzów!

14. kolejka III ligi (grupa 3)

Stal Brzeg – LKS Goczałkowice-Zdrój 3:1

bramki: Matusik 4′, Niemczyk 11′, Bronisławski 15′ – Nagrodzki 9′

Stal: Jaskuła – Szymczyk, Lechowicz, Kowalski, Maj, Kuriata (87′ Paszkowski), Czajkowski, Niemczyk, Matusik (82′ Siudak), Bronisławski, Celuch (90′ Widziak). Trener Kamil Rakoczy.

Żółta kartka (Stal): Szymczyk.

Sędziował: Bartosz Pałetko (Kraków).

Widzów: 250.

fot. Janusz Pasieczny

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn