Trener Kamil Rakoczy: drużyna wierzyła do samego końca

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn

Trener Kamil Rakoczy skomentował dla nas szalony mecz zespołu Stali, zakończony zwycięstwem (5:4) nad rezerwami Chrobrego Głogów.

Dzisiaj drużyna pokazała ogromny charakter, bo przez całe spotkanie musiała gonić wynik: z 0:2, 1:3 i 3:4. W samej końcówce udało się pokazać dobrą piłkę, wiarę w zwycięstwo i za to chłopakom należą się ogromne podziękowania. Mecz był bardzo ciężki gatunkowo, bo było to pierwsze spotkanie ligowe, a wiadomo, jaka jest nasza sytuacja w tabeli. Jechaliśmy do Głogowa tylko po trzy punkty, każdy inny wynik byłby dla nas porażką – powiedział trener.

– Przebieg spotkania był bardzo ciężki, bo szybko straciliśmy bramki po dwóch błędach indywidualnych. Końcówka pierwszej połowy była już pod nasze dyktando, dobra akcja Amaniego, po której Dominik Bronisławski zdobył bramkę z rzutu karnego dała nam wiarę, że jeszcze wrócimy do gry. W przerwie musieliśmy reagować, bo gra nie do końca układała się po naszej myśli. Przeprowadziliśmy trzy zmiany i choć znów straciliśmy bramkę na 1:3 po prostym błędzie, to zespół wierzył i udało się wyrównać. Później kolejny gol dla rywali, błąd w kryciu w polu karnym i niektórzy mogli zwątpić, ale zespół i cała ławka rezerwowych żyli, nakręcali się wzajemnie, i to przyniosło pożądany efekt w postaci dwóch bramek – dodał Rakoczy.

Ogromne podziękowania dla chłopaków za wiarę, za dobrą piłkę, którą dzisiaj pokazali. Nie jest to łatwe, żeby w jednym meczu strzelić pięć bramek, a to nam się dzisiaj udało. Z ciężkiego terenu, bo warto dodać, że rywale byli wzmocnieni zawodnikami z pierwszego zespołu, udało się wywieźć trzy oczka. Wierzę, że to nas napędzi na kolejne mecze – zakończył szkoleniowiec.

fot. Przemysław Nijakowski

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn