Stal Brzeg – Pniówek Pawłowice 3:2

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn

Po niezwykle emocjonującym widowisku piłkarze brzeskiej Stali zgarnęli trzy punkty, wygrywając z Pniówkiem Pawłowice 3:2. Bramki dla żółto-niebieskich zdobywali Dominik Bronisławski, Jakub Czajkowski i Daniel Morys.

Do składu Stali po długiej przerwie powrócił Bartłomiej Kulejewski. Zabrakło natomiast pauzującego za kartki Jakuba Kowalskiego oraz wciąż kontuzjowanych Mateusza Szeli i Michała Szymczyka.  Z pozycji trybun spotkanie obserwowali szkoleniowcy Stali i Pniówka – Kamil Rakoczy i Sławomir Szary, którzy również musieli odpokutować nadmiar żółtych kartek.

W mecz bardzo dobrze weszli brzeżanie, a szczególnie aktywne były skrzydła żółto-niebieskiej ekipy. To właśnie po akcji prawą stroną Maksymiliana Podgórskiego w 12. minucie Stalowcy otworzyli rezultat. Arbiter odgwizdał wówczas rzut karny za zagranie ręką jednego z obrońców Pniówka. Jedenastkę pewnie wykonał Dominik Bronisławski i było 1:0. W dalszych minutach gospodarze nadal mieli inicjatywę, lecz nie potrafili dołożyć drugiego trafienia. Po jednym z dośrodkowań niecelnie główkował Damian Celuch, blisko było również w 38. minucie, gdy po rzucie rożnym zakotłowało się w szesnastce gości. Przyjezdni nie atakowali huraganowo i wydawało się, iż Stalowcy spokojnie dowiozą prowadzenie do przerwy. Nadeszła jednak 45. minuta. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez pawłowiczan w polu karnym najwyżej wyskoczył Mateusz Szatkowski i umieścił futbolówkę w siatce.

Po zmianie stron Stalowcy jakby nadal nie mogli się przebudzić po stracie gola, przez co za chwilę było 1:2. Ponownie nie popisali się nasi defensorzy i ponownie stało się to po stałym fragmencie gry. Piłka odbijała się w polu karnym i trafiła pod nogę Mateusza Szatkowskiego, który ustrzelił dublet. Taki wynik sprawiał, że żółto-niebiescy na cztery kolejki przed końcem sezonu byliby w bardzo nieciekawej sytuacji. Nasz zespół musiał więc powalczyć o pełną pulę, dlatego ruszył do zmasowanych ataków. Szybko przyniosło to skutek. W 62. minucie piłkę przed polem karnym zebrał Jakub Czajkowski i pięknym, mierzony uderzeniem doprowadził do remisu 2:2. Nie minęło sześć minut, a brzeżanie już prowadzili. Akcję długim podaniem rozpoczął Marcin Wdowiak, z futbolówką zabrał się Mateusz Dychus i zagrał idealną piłkę wzdłuż bramki, gdzie z kilku metrów formalności dopełnił Daniel Morys. Po upragnionym golu na 3:2 sytuacja na murawie raczej się uspokoiła. W końcówce nasi piłkarze spokojnie odpierali dosyć nieśmiałe ataki zespołu Pniówka, natomiast sami mogli jeszcze podwyższyć wynik. W ostatnim kwadransie uderzali m.in. Jakub Czajkowski, Michał Maj, Dominik Bronisławski czy Michał Sypek, lecz rezultat nie uległ już zmianie.

Ostatecznie Stalowcy zgarnęli bezcenne trzy punkty, które pozwoliły im zrównać się dorobkiem w tabeli z Polonią Nysa. Walka o utrzymanie trwa – do końca sezonu III ligi pozostały cztery mecze. Jesteśmy przekonani, że jeśli żółto-niebiescy pokażą taki charakter jak w środę, to powinno być dobrze.

30. kolejka III ligi (grupa 3)

Stal Brzeg – Pniówek Pawłowice 3:2

bramki: Bronisławski 13′ k, Czajkowski 62′, Morys 68′ – Szatkowski 45′, 53′

Stal: Firek – Kuriata (54′ Dychus), Wdowiak, Maj, Ślesicki (80′ Ochwat), Kulejewski, Czajkowski, Morys (85′ Sypek), Bronisławski, Podgórski (85′ Niemczyk), Celuch (54′ Amani). Trener Aleksander Mużyłowski (w zastępstwie za pauzującego Kamila Rakoczego).

Żółte kartki (Stal): Ślesicki, Kulejewski, Kuriata, Dychus.

Sędziował: Adam Sekuterski (Łódzkie KS).

Widzów 250.

fot. Janusz Pasieczny

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn