Po meczu z niesamowitą dramaturgią kolejne trzy punkty powędrowały na konto zespołu Wojciecha Kaszuba.
Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że będziemy świadkami happy endu. Brzeżanie grali bowiem po prostu słabo, a co gorsza po upływie 12 minut przegrywali już 0:2. W drugiej połowie oglądaliśmy całkowicie odmieniony zespół Stali, który w przeciągu trzech minut wyrównał stan meczu. W 57. minucie kontaktowe trafienie zdobył Jakub Pawlica, zaś w 60. minucie gola na 2:2 zdobył Michał Soliński.
Gdy wydawało się, że nasi juniorzy młodsi siłą rozpędu powalczą niebawem o trzecią bramkę, cios wyprowadzili goście z Nysy. Po szybkiej kontrze z najbliższej odległości gola zdobył Korzeniewicz i było 2:3, a żółto-niebiescy znowu musieli gonić przeciwników. Ogromny charakter, determinacja i wiara w to, co nasi chłopcy robią pozwoliły im jednak zdobyć trzy punkty. Bohaterem okazał się Tomasz Górski, który w 75′ trafił na 3:3, a dziesięć minut później zdobył zwycięskiego gola.
– W pierwszej połowie drużyna gości zdecydowanie nas przewyższała i prowadziła 2:0. Natomiast w drugiej połowie mój zespół zagrał z dużo większą determinacją i przejął inicjatywę na boisku. Zaczęliśmy tworzyć sytuacje podbramkowe i wygraliśmy 4:3. Gratuluję chłopakom postawy po zmianie stron, bo najpierw odrobili wynik z 0:2 , a potem z 2:3 – ocenił spotkanie trener zwycięzców Wojciech Kaszub.
10. kolejka OLJM
Stal Brzeg – Polonia Nysa 4:3
bramki dla Stali: Pawlica 57′, Soliński 60′, Górski 75′, 85′
Stal: Stankiewicz – Soliński, Sikora, Pawlica, Młynarczyk, Małek, Kołodziej, Grajcar, Górski, Galant, Błaszczak. Z ławki wchodzili: Chromik, Grabowski, Grobelski, Kozłowski, Lupa, Mazur, Zachwiej. Trener Wojciech Kaszub.