Piłkarze Stali już w sobotę zagrają na wyjeździe z innym beniaminkiem III ligi - Podlesianką Katowice.
Rozpoczęliśmy już trzeci miesiąc rywalizacji na szczeblu III ligi. Wciąż czekamy na pierwsze zwycięstwo żółto-niebieskich w tym sezonie, bo choć kilkukrotnie było ku temu naprawdę blisko, to – trzeba sobie powiedzieć szczerze – nasz dorobek punktowy wygląda bardzo kiepsko. Z zamiarem przełamania zagramy w sobotnie południe w Katowicach, gdzie również łatwo nie będzie, bowiem Podlesianka to bardzo solidny zespół.
Klub naszych rywali powstał już w 1938 roku, ale to właśnie teraz zapisuje swoje najpiękniejsze karty historii. Awans do III ligi, wywalczony w ubiegłych rozgrywkach jest bowiem największym osiągnięciem Podlesianki. Podopieczni Dawida Brehmera wygrali I grupę śląskiej IV ligi, a w dwumeczu barażowym okazali się lepsi od Podbeskidzia Bielsko-Biała (2:0 i 1:1). Katowice mogły świętować więc podwójnie, bowiem oprócz awansu GKS-u do Ekstraklasy, promocję wywalczyli też skromniejsi, ale równie ambitni zielono-czarno-czerwoni.
Podlesianka po awansie nie przeszła większej rewolucji, ale też nie było takiej potrzeby. Zespół ten to mieszkanka rutyny i młodości – w szeregach katowiczan znajdziemy m.in. mających mnóstwo występów na poziomie I ligi Łukasza Winiarczyka, Łukasza Grzeszczyka czy Daniela Paszka, a także doświadczonego napastnika Jacka Jarnota czy pewnego między słupkami Artura Tomanka. Latem do tego grona dołączyło kilku młodych zawodników (m.in. Maksymilian Śliwiński, Adam Łaski czy Michał Joachimczyk) oraz bramkostrzelny pomocnik Alan Lubaski z Gwarka Tarnowskie Góry.
Zespół po 11 rozegranych meczach zajmuje 10. miejsce w tabeli Betclic III ligi. Na dorobek 14 oczek złożyły się 4 wygrane, 2 remisy i 5 porażek (bilans bramek 12:13). Podlesianka punktuje więc bardzo regularnie i to nie tylko z tymi słabszymi drużynami, bowiem potrafi też sprawiać niespodzianki, jak choćby gromiąc w Kluczborku miejscowy MKS aż 3:0. Warto w tym miejscu zauważyć, że zespół znacznie gorzej radzi sobie na własnym stadionie, niż na wyjazdach (podobnie z resztą jak Stal). Podopieczni Dawida Brehmera na sześć pojedynków rozgrywanych na Podlesiu, wygrali tylko raz. Najlepszym strzelcem tej ekipy jest Daniel Paszek, autor 3 goli.
fot. Kamil Drzeniek / Podlesianka Katowice
Patrząc na sytuację żółto-niebieskich w tabeli, naszym zawodnikom nie pozostaje nic innego, jak wyjść w sobotę na murawę i zagrać o pełną pulę. Choć mamy duży szacunek dla rywali, którzy w III ligę wgryźli się naprawdę dobrze, to nie możemy kalkulować. Chcąc walczyć o utrzymanie musimy wygrywać i właśnie z takim zamiarem udajemy się do Katowic. Trzymajcie kciuki za dobre wieści i przełamanie!
12. kolejka Betclic III ligi
Podlesianka Katowice – Stal Brzeg
12.10.2024 (sobota), godz. 12:00
Stadion Podlesianki, ul. Sołtysia 25