BTP STAL BRZEG
Matusik, Wdowiak, Paszkowski, Kuriata, Siudak
Miłosz Jaskuła (60')
Stilon Gorzów Wielkopolski
Drozdowicz 38', Bohdanov 73'
2 zawodników
Skład gospodarzy: Jaskuła - Maj, Wdowiak, Lechowicz (64' Stitou), Szymczyk (64' Paszkowski), Kuriata, Czajkowski, Niemczyk (56' Ograbek), Matusik (76' Siudak), Bronisławski, Celuch (76' Podgórski). Trener Kamil Rakoczy
Skład gości: Brak informacji
Zła seria trwa. Piłkarze Stali Brzeg przegrali na własnym obiekcie ze Stilonem Gorzów 0:2.
W ostatnim czasie przekonujemy się, jak brutalny bywa futbol. Możesz naprawdę dobrze grać w piłkę, utrzymywać się przy niej, kreować sporo sytuacji bramkowych, ale jeśli jesteś mało konkretny z przodu, a w defensywie zdarzają ci się poważne błędy, to kończysz bez punktów. Tak to wyglądało w sobotę i właśnie dlatego pełna pula pojechała do Gorzowa Wielkopolskiego.
Od pierwszego gwizdka to żółto-niebiescy przejęli inicjatywę na murawie i często podejmowali próby strzałów. W 1. minucie uderzał Kuriata (nad poprzeczką), zaś dwie minuty później niewiele brakło Dominikowi Bronisławskiemu, który zszedł z futbolówką na prawą nogę i strzelił tuż obok słupka. W 10′ po długim zagraniu w pole karne bardzo blisko dojścia do piłki był Damian Celuch. W 13. minucie odpowiedzieli goście – z lewego skrzydła w nasze pole karne dorzucił Wiśniewski, a tam do piłki doszedł Olaf Nowak, lecz na szczęście w ostatniej chwili został zablokowany. Kolejne próby podejmowali brzeżanie – z dystansu ładnie przymierzył Szymczyk, lecz Gibki zdołał odbić futbolówkę na rzut rożny, ponadto niecelnie strzelali Wdowiak, Czajkowski i dwukrotnie Maj. Bardzo blisko trafienia byliśmy w 33. minucie, kiedy to Niemczyk zagrał zamykającemu akcję Damianowi Celuchowi. Nasz napastnik z kilku metrów pewnie zdołałby skierować ją do siatki, lecz ostatecznie „Celi” nie dał rady dojść do futbolówki. Nieskuteczność zemściła się parę chwil później. W 39′ długie zagranie Nowaka do Drozdowicza zakończyło się mierzonym strzałem tego drugiego i to Stilon wyszedł na prowadzenie.
Po przerwie liczyliśmy na to, że żółto-niebiescy ruszą do jeszcze bardziej zmasowanych ataków i przez pewien moment tak było. W 48. minucie blisko samobójczego trafienia był Filip Karoń, z kolei dwukrotnie niecelnie uderzali Matusik i Czajkowski. Nasz plan runął w 60. minucie. Wówczas Jaskuła popełnił bardzo duży błąd, niepotrzebnie wychodząc za pole karne i faulując Olafa Nowaka. Decyzja mogła być tylko jedna – nasz bramkarz został ukarany czerwoną kartką, a Stalowcy przez ponad pół godziny musieli sobie radzić w osłabieniu. Ciężko było odmówić naszemu zespołowi chęci czy zaangażowania, lecz od tego momentu w ofensywie wyglądaliśmy bardzo mizernie, bo odnotować możemy tylko strzały z dalszej odległości Czajkowskiego i Paszkowskiego oraz sporo stałych fragmentów gry. Groźniejsi po swoich kontratakach byli przyjezdni i po jednym z nich Stilon ustalił wynik meczu. W 73. minucie Bohdanov nawinął obrońcę Stali i uderzył po krótkim słupku, zdobywając gola na 2:0. Trzeba też dodać, że w końcówce dwukrotnie przed stratą kolejnych bramek uratował nas Amin Stitou.
Niestety przegrywamy po raz czwarty z rzędu. Po sobotnim pojedynku jest czego żałować, bo Stalowcy zagrali naprawdę niezłe spotkanie, ale popełnili kilka prostych błędów i znów zostali z niczym. Okazja na poprawienie humorów nadejdzie już w środę, kiedy to w meczu 1/16 finału wojewódzkiego Pucharu Polski zagramy na wyjeździe z Ruchem Zdzieszowice.
6. kolejka III ligi (grupa 3)
Stal Brzeg – Stilon Gorzów 0:2
bramki: Drozdowicz 38′, Bohdanov 73′
Stal: Jaskuła – Maj, Wdowiak, Lechowicz (64′ Stitou), Szymczyk (64′ Paszkowski), Kuriata, Czajkowski, Niemczyk (56′ Ograbek), Matusik (76′ Siudak), Bronisławski, Celuch (76′ Podgórski). Trener Kamil Rakoczy.
Żółte kartki (Stal): Matusik, Wdowiak, Paszkowski, Kuriata, Siudak.
Czerwona kartka: Miłosz Jaskuła (Stal, 60′)
Sędziował: Mariusz Goriwoda (Śląski ZPN).
Widzów: 280.