Po naprawdę niezłej pierwszej połowie i dużo słabszej drugiej, piłkarze brzeskiej Stali ostatecznie przegrali z Baryczą Sułów 1:4.
Ponownie byliśmy świadkami dwóch różnych połów w wykonaniu żółto-niebieskich. Pierwsza była bardzo wyrównana i spokojnie mogła zakończyć się prowadzeniem naszego zespołu. W 24. minucie po ciekawie rozegranym rzucie wolnym do siatki trafił Tomasz Mamis. Kilka chwil później zdobyliśmy nawet gola na 2:0, lecz arbiter go nie uznał (zawodnicy Stali i Baryczy groźnie zderzyli się głowami). Dotychczas kontrolowany mecz nagle uciekł nam spod kontroli. W 31. minucie goście za sprawą Dawida Bąka wyrównali, a tuż przed przerwą, w 43. minucie po prostopadłym podaniu w dobrej sytuacji znalazł się Wiktor Kacprzak, pokonując Oliwiera Maciochę. Barycz do przerwy prowadziła 2:1.
W drugiej części gry na murawie zobaczyliśmy inną jedenastkę, złożoną niemal w całości z młodzieżowców. Trzeba oddać rywalom, że po przerwie to oni zdecydowanie dominowali, co udało im się udokumentować trafieniami w 74. i 88. minucie. Ostatecznie Barycz wygrała w Brzegu 4:1.
Kolejny sprawdzian czeka nas już w środę o godzinie 19:00, gdy na Stadion Miejski przyjedzie LZS Starowice.
Sparing nr 3
Stal Brzeg – Barycz Sułów 1:4 (1:2)
bramka: Tomasz Mamis 24′
Stal – I połowa: Maciocha – Tupaj, Kowalski, Rakoczy, Chołast, Bujakiewicz, Mamis, Mozoła i trzech zawodników testowanych. II połowa: Kurowski, Poniewierski, Kania, Vu Thanh, Szymczyk, Radwan i zawodnicy testowani. Trener Zbigniew Smółka.