Pniówek Pawłowice – Stal Brzeg 5:3

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn

Piłkarze Stali Brzeg znowu pokazali się z dobrej strony, ale nie zdołali wywieźć punktów z Pawłowic Śląskich.

Dawno nie oglądaliśmy tak otwartego meczu, z ogromną ilością sytuacji bramkowych po obu stronach. Nie wystawia to najlepszej oceny grze defensywnej zarówno Pniówka, jak i Stali, natomiast warto odnotować, że pierwszy raz w tym sezonie żółto-niebiescy strzelili w jednym meczu więcej niż dwie bramki. Podkreślmy też kolejny występ 16-letniego Mateusza Mozoły (zagrał 90 minut), debiut 18-letniego Dominika Radwana oraz występy naszych młodzieżowców: Tomasza Górskiego i Bartosza Kusicielka.

W spotkanie weszliśmy naprawdę kiepsko. Już w 6. minucie gospodarze objęli prowadzenie, gdy dogranie z lewego skrzydła na piątym metrze zamknął Filip Lachendro, kierując futbolówkę do siatki. W 12′ był już remis. Tomasz Mamis zagrał do Mateusza Mozoły, a ten z bardzo ostrego kąta dograł mocno piłkę wzdłuż bramki, którą pechowo wbił sobie nabiegający Szymon Sobierajewicz. Nie pocieszyliśmy się zbyt długo remisem. W 14. minucie defensywa Stali zaspała przy krótko rozegranym rzucie rożnym. Z futbolówką w polu karnym znalazł się Dawid Weis i uderzeniem z kilku metrów przy bliższym słupku zaskoczył Maciochę. Miejscowi poszli za ciosem i w 35. minucie prowadzili już 3:1. Tym razem bardzo mocnym, mierzonym strzałem z okolic 20 metra popisał się Łukasz Piontek, nie dając żadnych szans golkiperowi żółto-niebieskich. Nadzieję w serca kibiców Stali wlał w 37′ Dawid Poniewierski, który wykorzystał błąd bramkarza Pniówka i głową dobił piłkę do bramki.

Drugą część pojedynku nasza drużyna rozpoczęła bardzo dobrze, od kilku sytuacji bramkowych. Próbowali m.in. Paweł Bujakiewicz, Michał Kuriata i Jakub Kowalski, lecz brakowało nam precyzji. Skuteczność była natomiast po stronie gospodarzy, choć sposób, w jaki straciliśmy bramkę w 55. minucie musi boleć. Wystarczył bowiem długi wrzut z autu – to po nim futbolówka trafiła na głowę Dawida Weisa, który podwyższył z bliska na 4:2. Stalowcy ponownie jednak się nie załamali – widzieliśmy na boisku serducho i walkę do samego końca. W 75. minucie znów złapaliśmy kontakt. Tym razem z rzutu wolnego kapitalnie przymierzył Michał Kuriata, trafiając na 4:3. Nadzieje na punkt rozwiał w 77′ David James. Po jednym z wielu błędów naszej obrony futbolówka trafiła pod nogi pomocnika Pniówka, a ten ze spokojem pokonał Maciochę, ustalając rezultat na 5:3. Wynik ten mógł być nawet wyższy, ale miejscowi w końcówce zmarnowali kilka świetnych okazji po kontratakach.

17. kolejka Betclic III ligi

Pniówek Pawłowice – Stal Brzeg 5:3

bramki: Lachendro 6′, Weis 14′, 55′, Piontek 35′, James 77′ – Sobierajewicz sam. 12′, Poniewierski 37′, Kuriata 75

Stal: Maciocha – Tupaj, Kowalski, Frankowski (82′ Radwan), Bujakiewicz, Szymczyk (82′ Kusicielek), Kuriata, Poniewierski (63′ Amani), Mozoła, Mamis (82′ Górski), Kania (63′ Paszkowski). Trener Zbigniew Smółka.

Żółte kartki (Stal): Kuriata, Kowalski, Bujakiewicz, Kania, Górski.

Sędziował Maciej Górski (Kraków).

Widzów: 100.

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn