Lechia Zielona Góra
Mycan 43'
3
BTP STAL BRZEG
Skład gospodarzy: Fabisiak - Silva, Ostrowski, Kurowski, Zientarski, Dzidek, Zajac, Mycan, Łoboda, Surożyński, Babij. Trener Andrzej Sawicki.
Skład gości: Stitou - Leończyk (55' Siudak), Wdowiak, Lechowicz, Szymczyk, Maj, Kuriata, Podgórski, Matusik, Bronisławski, Celuch. Trener Kamil Rakoczy.
Z dalekiego wyjazdu do Zielonej Góry piłkarze Stali wrócili bez punktów.
Szkoda tego wyniku tym bardziej, że nasi zawodnicy rozegrali naprawdę niezłe spotkanie. Jedna wrzutka z rzutu rożnego i błędy w kryciu spowodowały jednak, że kolejny raz nie zdołaliśmy zapunktować. Dodajmy też, że żółto-niebiescy przystąpili do meczu mocno osłabieni – z różnych przyczyn zabrakło Jakuba Czajkowskiego, Marcina Niemczyka, Jakuba Kowalskiego, Michała Sypka i Miłosza Jaskuły.
Samo spotkanie od początku miało rwany przebieg – raz chwilową przewagę zyskiwali gospodarze, a raz goście. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Dwukrotnie Amina Stitou próbował zaskoczyć Mycan, lecz raz uderzył obok słupka, a raz dobrze interweniował nasz bramkarz. Żółto-niebiescy odgryzali się kontratakami i po kilku z nich było groźnie. Najbliżej trafienia naszego zespołu byliśmy w 27. minucie, gdy po dograniu od Matusika strzelał Bronisławski, a także sześć minut później, kiedy strzał Michała Maja został ostatecznie zablokowany. Jedyną bramkę w tym spotkaniu straciliśmy „do szatni”. W 43. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym zupełnie niepilnowany był Przemysław Mycan, który głową skierował futbolówkę do siatki i dał zielonogórzanom prowadzenie.
Po zmianie stron brzeżanie dążyli do odwrócenia rezultatu, ale pomimo dobrego operowania piłką brakowało im lepszych decyzji bezpośrednio przed polem karnym. Powtarzało się to, co w poprzednich spotkaniach – niedokładne dośrodkowania, brak odwagi na strzał zza szesnastki, ale też brakowało nam szczęścia. Kilkukrotnie kotłowało się w polu karnym rywala, lecz ostatecznie nie kończyło się to nawet uderzeniem. Najbliżej wyrównania byliśmy w doliczonym czasie gry. Wówczas będący w polu karnym zszedł na prawą nogę i strzelił pod poprzeczkę, ale Fabisiak świetnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Na więcej brakło już czasu i ostatecznie Stal przegrała w Zielonej Górze 0:1.
Przegrywamy piąty mecz z rzędu, co niestety ma swoje konsekwencje w tabeli III ligi, gdzie wciąż zajmujemy przedostatnie miejsce. Żółto-niebiescy nie zasłużyli dziś na porażkę, były nawet momenty, że byli lepsi od rywala, lecz brakło im konkretów i jakości w ofensywie. Za tydzień do Brzegu przyjedzie jeden z faworytów ligi – Polonia Bytom i nie pozostaje nam liczyć na nic innego, jak na sprawienie niespodzianki i zgarnięcie jakiejś zdobyczy punktowej.
7. kolejka III ligi (grupa 3)
Lechia Zielona Góra – Stal Brzeg 1:0
bramka: Mycan 43′
Stal: Stitou – Leończyk (55′ Siudak), Wdowiak, Lechowicz, Szymczyk, Maj, Kuriata, Podgórski, Matusik, Bronisławski, Celuch. Trener Kamil Rakoczy.
Stal bez kartek.
Sędziował: Daniel Kwiecień (Szczecin).
Widzów: 250.