Górnik Polkowice – Stal Brzeg 1:1

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn

Nasi zawodnicy byli dosłownie kilkadziesiąt sekund od wywalczenia pierwszych trzech punktów w tym sezonie. Gol w doliczonym czasie gry zapewnił rywalom z Polkowic remis 1:1.

Wielka szkoda, bo brzeżanie pokazali ogromną determinację i skutecznie realizowali swój plan na mecz, który skupiał się na szczelnej obronie i wyprowadzaniu groźnych kontrataków, a także stałych fragmentach gry. Choć to rywale dłużej byli z piłką przy nodze, to niemal całe spotkanie byli bezradni w ofensywie.

To Stalowcy w pierwszej części gry stworzyli sobie kilka znakomitych okazji i w zasadzie tuż przed przerwą mogli ustawić sobie spotkanie. Już w 14. minucie po dobrym podaniu Frankowskiego w polu karnym z piłką odnalazł się Maksymilian Podgórski, lecz po jego strzale futbolówka obiła jedynie słupek. Maks kilka chwil później miał kapitalną okazję do rehabilitacji. „Ciasteczko” na głowę naszego napastnika zagrał tym razem Tomasz Mamis, ale Podgórski uderzając głową z kilku metrów nie wcelował piłki w bramkę. W 25. minucie wyszliśmy na prowadzenie. W szesnastce rywali faulowany był Tomasz Mamis, a rzut karny na gola zamienił Michał Sypek. Gospodarze mieli też swoje momenty i oddali dwa groźne strzały, lecz próba Bancewicza okazała się niecelna, a z bardzo groźnym, kąśliwym strzałem tuż przed przerwą poradził sobie Maciocha. Żółto-niebiescy powinni na przerwę schodzić z wyższym prowadzeniem. W 45. minucie strzał Jakuba Chołasta z trudem obronił Furtak, a chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie pomylił się Jakub Kowalski.

Wynik 1:0 łatwo roztrwonić, dlatego Stalowcy liczyli na to, że po przerwie zdołają jeszcze podwyższyć wynik. Były ku temu okazje – dwukrotnie po kontratakach uderzał Tomasz Mamis, ale raz obronił golkiper rywali, a raz nasz zawodnik nie wcelował piłki w bramkę. Z rzutu wolnego bardzo kąśliwie strzelił też Michał Szymczyk. Trzeba jednak przyznać, że w drugiej połowie gospodarze sprowadzili brzeżan do momentami głębokiej defensywy. Większość ich strzałów była jednak blokowana przez bardzo dobrze, uważnie grających obrońców Stali, w tym debiutującego Piotra Chodziutko. Gdy wydawało się, że nareszcie będziemy mogli cieszyć się z tak upragnionych trzech punktów, nadszedł doliczony czas gry. Jedno z kilkudziesięciu dośrodkowań w naszą szesnastkę trafiło na głowę Michała Nagrodzkiego, który dał polkowiczanom remis 1:1.

Mamy mieszane uczucia po tym spotkaniu. Z jednej strony Górnik to naprawdę solidny zespół i z pewnością niejedna drużyna straci w Polkowicach punkty, dlatego remis należy docenić. Szkoda jedynie, że w tak bolesny sposób straciliśmy komplet oczek, ale jesteśmy przekonani, że jeśli żółto-niebiescy będą dalej pracować i robić postęp, jak w ostatnich tygodniach, to zwycięstwa również przyjdą.

Przypomnijmy jeszcze, że za tydzień nasi piłkarze nie grają – domowy mecz z Górnikiem II Zabrze na prośbę rywali został przełożony na środę, 18 września na godzinę 16:00.

6. kolejka Betclic III ligi

Górnik Polkowice – Stal Brzeg 1:1

bramki: Nagrodzki 90+5′ – Sypek 25′ k

Stal: Maciocha – Tupaj, Kowalski, Chodziutko, Bujakiewicz, Frankowski, Chołast, Szymczyk, Sypek (87′ Kania), Mamis (81′ Brusiło), Podgórski (79′ Poniewierski). Trener Zbigniew Smółka.

Żółte kartki (Stal): Sypek, Szymczyk, Bujakiewicz, Poniewierski, Kania.

Sędziował Paweł Wrzeszczyński (Kalisz).

Widzów 150.

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn