Górnik Zabrze II
BTP STAL BRZEG
Stalowcy podzielili się punktami z piłkarzami Górnika II Zabrze, remisując 2:2. Mecz miał niesamowity przebieg i było w nim zasadzie wszystko - piękne bramki, dwa obronione rzuty karne przez Miłosza Jaskułę i sporo kontrowersji.
Zabrzanie zostali wzmocnieni sporą liczbą zawodników z kadry ekstraklasowej drużyny. Wśród nich byli Daniel Bielica, Jakub Szymański, Bartłomiejem Eizenchart, Krzysztof Kubica, Dariusz Stalmach oraz Krzysztof Kolanko. Miało to przełożenie na przebieg pierwszej części gry, bo to rywale dłużej utrzymywali się przy futbolówce, stwarzali sobie większe zagrożenie i oddali kilka groźnych strzałów. Swoje okazje mieli też żółto-niebiescy. Po naszej stronie dwukrotnie bardzo bliski trafienia był Michał Sypek, lecz jego uderzenia głową z kilku metrów mijały słupek bramki gospodarzy. Zabrzanie byli groźniejsi. Z dystansu minimalnie mylili się Kubica i Kolanko, a w poprzeczkę trafił Patryk Pytlewski. Ich próby spełzły na niczym, ale w końcówce pierwszej połowy piłkarze Górnika II dopięli swego. W 40. minucie doświadczony Marcin Wodecki otrzymał futbolówkę w polu karnym i uderzył obok bezradnego Jaskuły, otwierając wynik spotkania. Tuż przed przerwą miejscowi mogli jeszcze podwyższyć rezultat, lecz dwukrotnie dobrze spisał się nasz bramkarz.
Druga połowa przyniosła ogromnie dużo emocji. Już w 49. minucie zabrzanie stanęli przed znakomitą szansą na podwyższenie wyniku, kiedy to po rzekomym zagraniu ręką Mateusza Lechowicza arbiter podyktował rzut karny. Po spotkaniu sędzia przyznał się, że popełnił błąd, ale na szczęście nie miał on wpływu na rezultat. Jedenastkę wykonywaną przez Alana Lubaskiego obronił bowiem Jaskuła. To wydarzenie pobudziło brzeżan, którzy już cztery minuty później doprowadzili do wyrównania. Michał Sypek zgarnął piłkę i uderzył z kilkunastu metrów, pokonując Bielicę. Siedem minut później ponownie byliśmy świadkami rzutu karnego. Tym razem sędzia uznał, że w polu karnym rywala faulował Michał Kuriata, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Krzysztof Kubica. Dużego wyczynu dokonał Miłosz Jaskuła, broniąc kolejny tego dnia rzut karny!
Ponownie obroniona jedenastka obudziła żółto-niebieskich, w wyniku czego w 66. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Futbolówkę zgarnął Dominik Bronisławski i z ponad dwudziestu metrów uderzył w samo okienko bramki rywali. Stal prowadziła 2:1, mogła jeszcze podwyższyć rezultat, lecz w końcówce znów zaatakowali miejscowi. Zabrzanie zdobyli gola na 2:2, którego sędzia nie uznał z powodu spalonego, natomiast w 89. minucie gwizdek Jakuba Dmucha z Trzebnicy już milczał. Przed naszym polem karnym jeden z przeciwników zagarnął piłkę ręką, przez co Kamil Ograbek nie mógł ruszyć z kontrą. Futbolówka poodbijała się w szesnastce, co wykorzystał Marcin Wodecki, wyrównując stan meczu na 2:2. Emocje były do samego końca. W 90. minucie za dyskusje z sędziami czerwoną kartką został ukarany przebywający na ławce rezerwowych Amin Stitou, zaś w doliczonym czasie blisko skutecznego sfinalizowania kontry był Maciej Matusik. Wynik ostatecznie już się nie zmienił i Stal wywiozła z Zabrza jedno oczko.
Mieszane uczucia można mieć po niedzielnym pojedynku naszej drużyny. Z jednej strony rzadko zdarza się, by bramkarz obronił dwa rzuty karne, więc ten punkt powinniśmy szanować. Z drugiej zaś strony do zwycięstwa brakło nam tak niewiele, żółto-niebiescy kilkukrotnie mogli lepiej zachować się we własnym polu karnym, a i parę decyzji sędziowskich było co najmniej niefortunnych. Dziękujemy naszemu zespołowi za walkę i mamy nadzieję, że w środowym meczu z Rakowem II Częstochowa ujrzymy Stalowców w jak najlepszym wydaniu, co pozwoli nam zgarnąć trzy punkty.
2. kolejka III ligi (grupa 3)
Górnik II Zabrze – Stal Brzeg 2:2
bramki: Wodecki 40′, 89′ – Sypek 53′, Bronisławski 66′
Stal: Jaskuła – Leończyk, Wdowiak, Lechowicz, Kowalski (64′ Ograbek), Czajkowski, Kuriata (85′ Szymczyk), Sypek (73′ Niemczyk), Siudak (46′ Podgórski), Bronisławski, Celuch (64′ Matusik). Trener Marcin Nowacki.
Sędziował: Jakub Dmuch (Trzebnica).
Żółte kartki: Amin Stitou (dwie), trener Piotr Józefkiewicz (wszyscy na ławce rezerwowych).
Czerwona kartka: Amin Stitou (90′, na ławce rezerwowych).
Widzów 100.