Damian Dziura, trener rezerw Stali: ta drużyna pójdzie za sobą w ogień

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn

W najbliższych dniach oddamy głos trenerom drużyn z naszej Akademii, by podsumowali minione półrocze. Na pierwszy ogień idzie Damian Dziura, szkoleniowiec Stali II Brzeg.

Jak oceniasz rundę jesienną w wykonaniu drugiej drużyny Stali? Sezon w A-klasie rozpoczęliście przeciętnie, ale finiszowaliście w świetnym stylu, notując serię dziewięciu meczów bez porażki.

Damian Dziura: Początek był kiepski w naszym wykonaniu, dominowaliśmy w tych spotkaniach, lecz za łatwo traciliśmy bramki. Długo trwała nasza aklimatyzacja w wyższej lidze, a małe boisko nam w tym nie pomagało. Kluczowym momentem był mecz w Starościnie, gdzie powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów, kolejnym punktem zwrotnym był mecz z Namysłowem, gdzie wychodziło nam praktycznie wszystko. Ostatni mecz ligowy pokazał, jak bardzo nam wszystkim zależy, gdy strzeliliśmy bramkę w 93. minucie i wszyscy wbiegliśmy na boisko. Warto dodać, że pomimo trudności na początku rundy w grze w obronie, zakończyliśmy ligę sześć razy nie tracąc bramki.

Co było waszą największą siłą w tym półroczu, a gdzie widzisz największe mankamenty?

Obecnie naszą największa siłą jest świetna atmosfera. Udało nam się zintegrować całą grupę, która pójdzie za sobą w ogień. Oczywiście pojawiają się jakieś scysje i napięcia, ale wszyscy razem gramy dla jednego klubu i kibiców oraz mamy wspólny cel. Myślę, że naszym atutem jest duży potencjał indywidualny w ofensywie, a z mankamentów to czasami gramy zbyt nonszalancko i tracimy koncentrację.

Kogo indywidualnie mógłbyś wyróżnić?

Nie chcę nikogo wyróżniać indywidualnie, ponieważ cały zespół pracował na naszą grę i wynik. Aż 37 zawodników zagrało w rundzie jesiennej i każdy z nich dzięki treningom oraz zaangażowaniu wniósł wiele dobrego do zespołu. Chcemy docenić tych, którzy zagrali mało ze względu na kontuzje lub choroby, ale ich wkład i wsparcie również jest bardzo istotne. To grupa kapitalnych zawodników i ludzi, którzy cieszą się grą, a przy tym chcą się rozwijać.

O co będziecie grać na wiosnę i jakie cele sobie stawiacie? W tabeli jesteście bowiem na trzecim miejscu, lecz do wicelidera z Rybnej tracicie tylko dwa oczka.

Cały zespół chce powalczyć o awans, a ja będę starał się w tym nie przeszkadzać 🙂 Dla mnie najważniejszym celem jest, aby chłopcy wciąż czerpali radość z gry i się rozwijali oraz zagrali na szczeblu centralnym. W rundzie wiosennej nie możemy zapomnieć o roczniku 2006, który powoli musimy wprowadzać do piłki seniorskiej. Efektem powinien być awans, bo dla zespołu 3-ligowego druga drużyna w klasie okręgowej to świetne zaplecze.

Jaki jest plan na zimowy okres przygotowawczy?

W planach mamy rozegranie sześciu gier kontrolnych z zespołami o zbliżonym potencjale. Nie szukaliśmy gier z drużynami z wyższych lig, ze względu na obawy przed kontuzjami, które mogą się przydarzyć na sztucznej zmrożonej murawie. W okresie przygotowawczym skupimy się na grze w strefach wysokich, bo czasami brakuje nam cierpliwości oraz skupimy się na prawidłowych reakcjach podczas faz przejściowych. Na pewno wciąż będziemy doskonalić nasz pomysł na grę oraz szukać innych rozwiązań taktycznych, nie zapominając o rozwoju indywidualnym każdego z zawodników.

Dziękuję za rozmowę.

Data publikacji:
Podziel się z innymi: Facebook Twitter LinkedIn